Mój lekarski szlak edukacji wiódł zatem poprzez liczne sale wykładowe, laboratoria i pracownie Pomorskiej Akademii Medycznej –

to tutaj przeszedłem przez meandry kolejnych stopni wtajemniczenia medycznej profesji. Nie obyło się bez wysiłku i samozaparcia, z tym większą satysfakcją na PAM/PUM odbierałem dyplom lekarski, odbywałem staże, broniłem doktorat, przeszedłem kolokwium habilitacyjne, prowadziłem badania i gromadziłem empiryczne dokonania, które w konsekwencji pozwoliły mi otrzymać tytuł profesorski oraz kolejne lekarskie specjalizacje.

Bo to właśnie praca na PAM, a dziś PUM, pozwoliła mi na połączenie trzech form akademickiej ekspresji medycznej, na które składają się – dociekania naukowe, badania kliniczne oraz aktywność dydaktyczna. Wszystkie one stały się dla mnie pasją, która wypełniła szlak mojego wędrowania na PAM/PUM. Wyznacznikiem tego wędrowania były kolejno osiągane przystanki.